Odrzuciła kule i zaczęła chodzić! Cud na Jasnej Górze przed obrazem Matki Boskiej

i

Autor: Shutterstock (2)

Co za historia

Janina odrzuciła kule i zaczęła chodzić! Cud na Jasnej Górze przed obrazem Matki Boskiej

2024-02-04 5:10

Janinie przyśniła się Matka Boska, powiedziała: "Przyjdź do mnie". 28-letnia wówczas kobieta, nigdy wcześniej nie była na Jasnej Górze w Częstochowie. Do kaplicy weszła wraz z córką. Po chwili w jej kierunku zaczęła płynąć jasność, kilka chwil później stała bez kul. Świadkami tego cudu była córka kobiety, zakonnica i jeszcze jedna wierna.

Cuda przed obliczem Matki Boskiej Jasnogórskiej

Janina Lach o tym, że choruje na stwardnienie rozsiane dowiedziała się mając 19 lat. Mimo swojej choroby prowadziła normalne życie. Założyła rodzinę, urodziła dzieci. Szczęście jednak nie trwało długo, gdy kobieta zaczęła chodzić o kulach, mąż porzucił ją i dzieci. To właśnie wtedy zdrowie kobiety zaczęło się sypać.

- Coraz gorzej widziałam, przestały pracować jelita. Zdałam sobie sprawę, że ostrzeżenia lekarzy się sprawdzają. Mówili, że powinnam się cieszyć, że jeszcze chodzę, a nie powinno to trwać długo - opowiadała po latach w rozmowie z Dziennikiem Łódzki.

Nie istnieje lekarstwo, które mogłoby wyleczyć stwardnienie rozsiane. Lekarze powiedzieli kobiecie, że będzie przykuta do łóżka czekać na śmierć. Kiedy zabrakło już nadziei, pewnej styczniowej nocy w 1979 roku, kobiecie przyśniła się Matka Boska.

- Stanęła przede nią i powiedziała: Przyjedź do mnie, na Jasną Górę! - opowiadała kobieta. Miała wówczas 28 lat. Kobieta nigdy nie była w Częstochowie. Do sanktuarium przyjechała, najpierw pociągiem, ze stacji kolejowej pod Jasną Górę przywiozła ją taksówka. Weszła z córką do kaplicy, gdzie znajduje się obraz Matki Boskiej Jasnogórskiej.

- W pewnym momencie zaczęła bić stamtąd w moi kierunku jasność, poczułam że ogarnia mnie wielkie ciepło. Zobaczyłam twarz Matki Boskiej, miałam wrażenie, że coś mówi do mnie. Więcej nie pamiętam. Czułam, że jestem w jakiejś ekstazie. Po chwili zobaczyłam, że stoję bez kul - opowiadała w "Dzienniku Łódzkim" pani Janina.

Świadkiem tego zdarzenia była jej córka, Ewa oraz dwie kobiety, z czego jedna to siostra zakonna. Zaprowadziły panią Janinę do paulinów, by powiedzieć im o cudzie!

Jak podaje Biuro Prasowe Jasnej Góry, lekarze potwierdzili, że pacjentka jest zdrowa, gdy przeprowadzono badania po jej wizycie na Jasnej Górze. Zdarzenie jest potwierdzone licznymi świadectwami lekarzy, a także świadków tego uzdrowienia.

- Zdarzenie to odnotował o. Melchior Królik w „Księdze jasnogórskich cudów i łask”. Jako dokumentujący niezwykłe wydarzenia o. Królik potwierdza, że w ciągu ponad 600 lat istnienia Jasnej Góry wielu ludzi doznało za przyczyną Matki Bożej łask, wśród których szczególnymi są uzdrowienia na ciele - czytamy.

Dokładnie 50 lat przed uzdrowieniem pani Janiny na własne nogi wstał 52-letni Michał Bartosiak, który był sparaliżowany. On również miał wstać przed obrazem Matki Boskiej.

W galerii poniżej lista nowych grzechów, z których MUSISZ się spowiadać!

Historia z Koprem - Jasna Góra
Sonda
Wierzysz w cuda i objawienia uznane przez Kościół katolicki?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki