Historyczny dzień w Kościele. Tak źle nigdy jeszcze nie było
Seminaria pustoszeją, a parafie łączą się, żeby zatkać kadrowe braki. Kolejna parafia załamuje ręce, po raz pierwszy w historii diecezja łódzka wyświęciła tylko jednego nowego kapłana.
Taki los spotyka coraz więcej diecezji: podejmują decyzje o łączeniu swoich parafii, bo nie ma wystarczającej liczby księży, którzy mogliby się nimi zająć. Podobne decyzje zapadły już w Opolu, co oznajmij biskup Andrzej Czaja, czy w diecezji ełckiej - gdzie biskup niedawno święcił na diakonów absolwentów z lokalnej uczelni - dokładnie dwóch i zapowiedział ściąganie nowych księży z Afryki. Kościoły pustoszeją, diecezja łódzka właśnie po raz pierwszy wyświęciła tylko jednego nowego księdza.
Łódź: Po raz pierwszy w historii diecezja wyświęciła tylko jednego księdza
- Was wówczas stanęło 26, a dzisiaj stanął jeden. To jest jakiś znak, który daje wiele do myślenia, a jednocześnie jest dla nas wyzwaniem - przekazuje słowa abp. Ziółka, skierowane do księży podczas 35. rocznicy ich własnych święceń z 11 czerwca 1988 r., diecezja łódzka. Wyświęconym na księdza przez abpa Grzegorza Rysia został Krzysztof Kucharski. "Gazeta Wyborcza" przypomina w tym kontekście, że rok temu do święceń przystąpiło 10 diakonów.
Instrukcja watykańska z 2020 r. wprost wskazuje, że aby seminarium mogło funkcjonować, potrzebnych jest ok. 30 kleryków (studentów aspirujących do tytułu księdza). Wyższe Seminarium Duchowne w Łodzi liczy dokładnie 31, a - na co zwraca uwagę "Wyborcza" - 17 lat temu było ich ponad 70.
W najbliższych dniach ksiądz neoprezbiter Krzysztof Kucharski będzie celebrować Msze święte prymicyjne w swojej rodzinnej parafii, Wyższym Seminarium Duchownym oraz w sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze.
RadioZET.pl