Majdan mocno o Dodzie. Twierdzi, że jest nieszczęśliwa. "Cały czas z uporem maniaka coś przypomina" [PLOTEK EXCLUSIVE]

Radosław Majdan w najnowszym wywiadzie opowiedział o rodzicielstwie, karierze piłkarskiej, a także o byłej żonie, Dodzie. Nie gryzł się w język. Jak sam przyznał, milczał przez naprawdę długi czas.

Radosław Majdan od wielu lat jest już na sportowej emeryturze. Obecnie jest ekspertem piłkarskim. Wiedzie szczęśliwe życie u boku trzeciej żony, Małgorzaty Rozenek, z którą doczekał się syna Henia. Wychowuje także dwójkę synów prezenterki "Dzień dobry TVN" ze związku z Jackiem Rozenkiem. Były piłkarz stroni od skandali. Skupia się głównie na rodzinie i karierze. Jednak nie zawsze tak było. Na początku kariery jego małżeństwo z Dodą było barwne i głośne. Do dziś się o tym mówi.

Zobacz wideo Jak rodzicielstwo zmieniło Majdana, co różni go z Małgorzatą Rozenek-Majdan i czy planuje synowi karierę piłkarską? [WYWIAD PLOTKA]

Radosław Majdan zabrał głos w sprawie Dody

Od rozpadu małżeństwa pary minęło 16 lat. Można sądzić, że artystka wciąż nie wybaczyła piłkarzowi. Świadczą o tym liczne przytyki i wzmianki. Przez te wszystkie lata Majdan konsekwentnie milczał. Nie reagował na docinki byłej żony. W rozmowie z Wiktorem Krajewskim dla Plotka odniósł się do sytuacji. Mówił o cierpliwości, którą ma od 15 lat. Stwierdził też, że artystka próbowała wybić się na znanym piłkarzu.

Moja druga żona, można powiedzieć, że z premedytacją stalkera, od 15 lat konsekwentnie coś dodaje [na temat związku - przyp.red.]. [...] Jak patrzę na pewne małżeństwa, które się rozpadły i żona ma pretensje, to sobie mówię: oj, musicie się uzbroić w cierpliwość. Ja już ją [cierpliwość - przyp. red.] mam 15 lat, bo ona cały czas z uporem maniaka coś przypomina [mediom - przyp.red.]. W pewnym momencie wydawało mi się, że to też chyba był moment na zaistnienie jej.

Majdan mówi o "Dziewczynach z Dubaju". Nazwał Dodę "nieszczęśliwą"

Radosław Majdan wspomniał także o pewnej postaci w filmie Dody, która rzekoma była inspirowana byłym mężem. "Pewne rzeczy są słabe. Jeśli robisz w jakimś filmie rolę kogoś, kto jest podobny do mnie i bardzo mocno mnie przypomina, to już jest sprawa pewnie opierająca się o zniesławienie, bo to jest przekroczenie jakiejś granicy. Pokazuje to, jak bardzo ta druga strona nie może się pogodzić, jaka jest nieszczęśliwa, że cały czas ma w sobie tę frustrację po 15 latach". Piłkarz już w 2021 roku, podczas premiery "Dziewczyn z Dubaju", został zapytany o tę sytuację. Odpowiedział wtedy krótko: "Nie. Błagam. Ja nie będę tego komentował". Pełen wywiad obejrzycie u góry strony.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.