Informacje

"Ukraina zasypuje, Unia nas rujnuje" / autor: PAP
"Ukraina zasypuje, Unia nas rujnuje" / autor: PAP

TEMAT DNIA

"Polska oszukana wieś": Zapowiadamy protest do kwietnia

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 lutego 2024, 09:23

    Aktualizacja: 20 lutego 2024, 10:07

  • Powiększ tekst

Chcemy przedłużyć protest rolników do kwietnia - zapowiedział we wtorek lider „Podkarpackiej oszukanej wsi” Roman Kondrów. Dodał, że rolnicy czują się oszukani przez rząd, bo ich postulaty dotyczące m.in. zakazu importu niektórych towarów z Ukrainy nie zostały zrealizowane.

Polscy rolnicy pokrzywdzeni przez rząd

Lider „Podkarpackiej oszukanej wsi” Roman Kondrów powiedział w RMF FM, że ruch na drogach będzie wstrzymany na 12 godzin.

Rolnik jest uparty i nie ustąpi. Nas zalewa zboże z Ukrainy. Nam się mówi, że my jesteśmy przeciwko Ukrainie. To my rolnicy z Podkarpacia i z całej Polski pierwsi wysunęliśmy przyjazną dłoń i przyjęliśmy naszych braci z Ukrainy. A w tym momencie jesteśmy przez nich krzywdzeni, bo różne mafie wprowadzają to zboże do Polski - powiedział Kondrów.

Przyznał, że rolnicy czują się oszukani przez polski rząd, bo ich postulaty nie zostały zrealizowane.

Myślałem, że tamten rząd, który odchodzi sobie blefuje.(…) My jako rolnicy też głosowaliśmy na pana Tuska. Oczekiwaliśmy od niego współpracy merytorycznej, nie tylko obiecanek - powiedział Kondrów.

Zaapelował do premiera o przyjazd na przejście graniczne w Medyce.

Straty polskiego rolnika, straty dla Polski

Odnosząc się do postulatów rolników, Kondrów powiedział, że polskie produkty rolno-spożywcze „lecą na łeb na szyję”.

Otworzyliśmy korytarz solidarnościowy i wszystkie rynki zbytu zostały przejęte przez Ukrainę. Na dzień dzisiejszy nie mamy gdzie sprzedać zboża, kukurydzy i innych - wskazał lider „Podkarpackiej oszukanej wsi”

Bierność polityków i puste słowa

Kondrów zapowiedział, że protest rolników na granicy będzie przedłużony o kolejny miesiąc - do kwietnia.

Zaostrzamy protest. Ja dzisiaj idę składać (wniosek) na następny miesiąc o przedłużenie (protestu), będzie to trwało do kwietnia. Będziemy robić to rotacyjnie.(…) Rolnicy będą częściowo pracować w polu, część będzie stała na granicy - zaznaczył.

Jak chcą mieć konflikt z naszymi rolnikami, nasze państwo i Bruksela, to będą ten konflikt mieli - podkreślił Kondrów.

Od kilku tygodni rolnicy w wielu krajach UE wychodzą na ulice i żądają m.in. całkowitej rezygnacji z unijnego Zielonego Ładu. Nie chcą np. regulacji ws. ugorowania 4 proc. gruntów. Domagają się też zakazu importu niektórych towarów z Ukrainy i zaostrzenia kontroli tych wjeżdżających do UE. Do tych postulatów rolnicy z różnych krajów dokładają kolejne sprawy do rozwiązania. Rolnicy np. z Francji walczą o sprawy podatkowe, a w Holandii o krajowy program redukcji hodowli, w Grecji zaś o pomoc po powodzi, w Polsce natomiast o utrzymanie hodowli zwierząt futerkowych.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Rolnicy mają dość. Oto 3 apele do rządu

Zielona rewolucja się sypie

Naukowcy zapalają czerwoną lampkę. Ubywa potasu w glebach

Intel uruchamia inwestycyjny plan B? Polska out?

pap, jb

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych