Rodowicz narzeka na "nijakich chłopczyków". W sprawie duetu ze Szpakiem stawia sprawę jasno [PLOTEK EXCLUSIVE]

Tegoroczny Polsat SuperHit Festiwal odbędzie się w dniach 26-28 maja. Wiadomo już, że na liście gwiazd, które na pewno pojawią się w sopockiej Operze Leśnej, będą Maryla Rodowicz i Michał Szpak, Artyści kilka dni temu mieli okazję spotkać się na nagrywaniu spotów reklamowych i sesji zdjęciowej, czym pochwalili się w sieci. Fani mieli nadzieję, że wspólna fotografia to początek ich muzycznej współpracy, ale póki co na to się nie zanosi, co powiedziała Plotkowi sama Maryla Rodowicz.

Maryla Rodowicz o Michale Szpaku: Lubię jego dramatyzowanie

Okazuje się, że Maryla Rodowicz należy do grona sympatyków Michała Szpaka. Piosenkarz równie często jak ona szokuje swoimi scenicznymi kostiumami, co Rodowicz odbiera jako jego wielki atut i znak rozpoznawczy. Królowa polskiej sceny muzycznej pokusiła się nawet stwierdzić, że podziwia Michała Szpaka, w przeciwieństwie do młodych piosenkarzy, którzy dla niej są nijacy.

Nie będzie duetu z Michałem w Sopocie, ale podziwiam go za wokal i charyzmę. Lubię jego dramatyzowanie, lubię jego stosunek do kostiumu. Krótko mówiąc - Michał Szpak to jest postać, która bardzo się wyróżnia z tłumu nijakich, śpiewających chłopczyków - mówi Plotkowi Maryla Rodowicz.

Jubileusz piosenki "Małgośka" na Polsat SuperHit Festiwal

Występy Maryli Rodowicz zawsze odbijają się szerokim echem. Gdy czasem mogłoby się wydawać, że piosenkarka nie przebije już samej siebie, zaskakuje coraz to ciekawszymi i odważniejszymi kostiumami, które przez długie tygodnie są na językach jej fanów. Przy okazji rozmowy z Plotkiem Maryla Rodowicz uchyliła więc rąbka tajemnicy odnośnie jej występu na tegorocznym sopockim festiwalu Polsatu. Czego możemy się tym razem po niej spodziewać? Będzie co świętować! "W Sopocie będę świętować 50-tkę 'Małgośki'. Pierwszy raz zaśpiewałam 'Małgośkę' w 1973 roku, a więc 50 lat temu. Kostiumy już się szyją" - powiedziała nam tajemniczo Maryla. Przypomnijmy, że utwór "Małgośka" napisała zaprzyjaźniona z Rodowicz Agnieszka Osiecka, a muzykę do jej tekstu skomponowała Katarzyna Gärtner.