Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne szkoły w Małopolsce stawiają na klasy wojskowe. Musztra, dodatkowe zajęcia i szkolenia na poligonie przyciągają coraz więcej uczniów

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Uczniowie klas z OPW mają okazję zapoznać się ze specyfiką pracy żołnierzy, uczestnicząc w szkoleniach teoretycznych i praktycznych. To co najmniej 230 godzin dodatkowych zajęć
Uczniowie klas z OPW mają okazję zapoznać się ze specyfiką pracy żołnierzy, uczestnicząc w szkoleniach teoretycznych i praktycznych. To co najmniej 230 godzin dodatkowych zajęć ZSLiT w Wojniczu
W Małopolsce przybywa Oddziałów Przygotowania Wojskowego, a w kolejce już ustawiają się kolejne szkoły, które chciałyby mieć w swojej ofercie te prestiżowe klasy mundurowe, dotowane przez MON. To z jednej strony efekt ciekawego programu i wymiernych korzyści, które wiążą się dla uczniów z nauką w tego typu klasach, ale po części również konsekwencja wojny na Ukrainie i rosnącego zainteresowania wojskowością wśród młodych ludzi.

Klasy z OPW to większy prestiż i dodatkowe profity dla uczniów

Moda na klasy mundurowe nie słabnie, a teraz – dodatkowo za sprawą oddziałów przygotowania wojskowego – chętnych do nauki w liceach lub technikach realizujących dodatkowy program z obronności jest jeszcze więcej.

- Mamy od ubiegłego roku zgodę na prowadzenie jednej takiej klasy, ale chętnych było tak wielu, że spokojnie mogliśmy utworzyć nawet dwie. Dlatego przymierzamy się do tego, aby złożyć do ministerstwa wniosek o możliwość utworzenia od nowego roku nie jednego, ale od razu dwóch oddziałów liceum z OPW – przyznaje Agnieszka Kapek, dyrektor Zespołu Szkół Licealnych i Technicznych w Wojniczu.

Szkolenie wojskowe w tej szkole prowadzone jest już od 22 lat przy współpracy z 6 Brygadą Powietrznodesantową w Krakowie. Oprócz przedmiotów ogólnokształcących przez wszystkie lata edukacji uczniowie uczestniczą dodatkowo w szkoleniu teoretycznym i praktycznym z wojskowości. Zapoznają się z uzbrojeniem i sprzętem wojskowym, ćwiczą musztrę bojową, poznają podstawy taktyki i rozpoznania wojskowego, uczestniczą w szkoleniu inżynieryjno-saperskim oraz mają zajęcia bojowe w terenie i na strzelnicy.

Zainteresowanie klasami mundurowymi wykracza daleko poza region tarnowski, a ich uczniowie pochodzą m.in. z sąsiednich województw - z Podkarpacia i ze Świętokrzyskiego oraz z innych części Małopolski.

- Za sprawą OPW podniesiona została przede wszystkim ranga kształcenia mundurowego w naszej szkole. Nie bez znaczenia jest to, że dzięki współpracy z MON, uczniowie otrzymują bezpłatnie kompletne umundurowanie, które nie jest tanie i wcześniej sami musieli za nie płacić, a do szkoły trafiło sporo specjalistycznego sprzętu do szkoleń, w tym atrapy broni – wylicza Agnieszka Kapek.

Szkoła wstępem do służby w armii

W czwartej klasie uczniowie dodatkowo będą mogli sprawdzić i przećwiczyć nabyte umiejętności podczas obozu szkoleniowego na poligonie, co dla wielu z będzie wstępem do tego, aby skierować swoje kroki po maturze do uczelni wojskowych lub do służby w armii.

- Uczniowie tego typu klas mogą liczyć na dodatkowe punkty, które niejednokrotnie mogą mieć decydujące znaczenie w przypadku ubiegania się o miejsce na uczelniach wojskowych, gdzie jak wiadomo chętnych jest bardzo wielu. W przypadku kadetów OPW, którzy wybiorą dobrowolną zasadniczą służbę wojskową, czas szkolenia podstawowego jest skrócony z 28 do 12 dni – wyjaśnia kpt. Paweł Badoń z Wojskowego Centrum Rekrutacji w Tarnowie.

Jak dodaje, można przypuszczać, że wielu absolwentów tego typu klas, zwiąże się na dłużej z mundurem. Zainteresowanie wojskowością w ostatnim czasie bowiem wyraźnie wzrosło. O ile przez cały 2021 rok do służby przygotowawczej w Tarnowie zgłosiło się około 90 chętnych, to w ub. roku było ich już 150, mimo że nabór do służby w nowej formule był prowadzony dopiero od maja. Przez dwa miesiące tego roku zgłoszeń wpłynęło już ponad 30. Kapitan Badoń wiąże to z sytuacją na Ukrainie, atrakcyjną ofertą dla przyszłych żołnierzy oraz uproszczeniem sposobu rekrutacji.

- Ponad 65 procent osób, po przeszkoleniu podstawowym decyduje się na szkolenie specjalistyczne, a następnie wybiera zawodową służbę wojskową lub wojska obrony terytorialnej – wyjaśnia kpt. Badoń.

Będą kolejne klasy wojskowe pod egidą MON w Małopolsce?

Pierwsze oddziały przygotowania wojskowego, pod egidą MON, uruchomione zostały od roku szkolnego 2020/2021. W Małopolsce funkcjonują m.in. w Krakowie i Tarnowie (XVI LO), przy LO w Trzebini i Chrzanowie, w technikum nr 2 w Zakopanem oraz w zespołach szkół w Tymbarku i Marcinkowicach. Do MON trafiły właśnie wnioski o uruchomienie kolejnych, m.in. w szkołach w Czchowie, a także w Ryglicach i Gromniku.

- To nasza odpowiedź na rosnące zainteresowanie wojskowością wśród młodzieży. Skoro chcą się uczyć w takich klasach, to wychodzimy naprzeciw ich oczekiwaniom. Korzyści z patronatu ministerstwa są w tym przypadku ogromne i szkoda byłoby z tego nie skorzystać – tłumaczy Roman Łucarz, starosta tarnowski.

Powiat dodatkowo stara się w MON o dofinansowanie utworzenia strzelnicy laserowej, na której uczniowie klas mundurowych z całego powiatu mogliby w bezpiecznych warunkach ćwiczyć strzelanie.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska