Obserwuj w Google News

Wagnerowcy sieją postrach. Mordują i gwałcą po powrocie do domu

2 min. czytania
21.08.2023 12:12
Zareaguj Reakcja

Najemnicy Grupy Wagnera popełniają w Rosji szereg przestępstw, również brutalnych - donoszą kanały na Telegramie. Ostatnio poinformowano o byłym skazańcu, który odsiadywał wyrok za morderstwo oraz miał zgwałcić i brutalnie pobić swoją dziewczynę. Kobieta walczy o życie w szpitalu.

Grupa Wagnera
fot. Telegram (screen)

Grupa Wagnera, która wciąż pozostaje groźną organizacją najemniczą, straszy nie tylko Ukrainę i państwa NATO. Byli i obecni członkowie organizacji Jewgienija Prigożyna stanowią również zagrożenie dla samych Rosjan, zwłaszcza zwykłych obywateli. 

W niedzielę kanał Baza opisał sprawę 27-letniego Aleksieja Kostromina, który trzy lata temu miał pobić z zazdrości na śmierć 20-letniego studenta. Zabójcą okazał się były funkcjonariusz Federalnej Służby Więziennej, który został skazany za morderstwo. 

Redakcja poleca

Grupa Wagnera. Najemnicy popełniają ciężkie przestępstwa na wolności

Podczas odbywania kary zgłosił się na ochotnika do Grupy Wagnera. Po powrocie z frontu dopuścił się kolejnego brutalnego przestępstwa. Kostromin miał 18 sierpnia zgwałcić i pobić dotkliwie swoją dziewczynę w mieście Kijow w europejskiej części Rosji.

"26-latka trafiła do szpitala z otwartym urazem czaszkowo-mózgowym, stłuczeniem mózgu, złamaniem twarzy, ranami kłutymi szyi i stłuczeniami gałek ocznych. Trafiła na oddział intensywnej terapii w stanie krytycznym" - napisał kanał Baza.

Z kolei kanał Czeka-OGPU, który powołuje się na źródła zbliżone do kremlowskich służb bezpieczeństwa, opisał sprawę z miasta Lubierce w zachodniej Rosji. Kierowcy skarżyli się tutaj, że toyota z przyciemnianymi szybami i naklejkami Grupy Wagnera pędziła autostradą w kierunku Moskwy z prędkością 170 km/h.

"Z tego powodu osobówka zderzyła się z minibusem, którego kierowca nie chciał nikogo przepuścić. W efekcie wagnerowiec strzelił mu w drzwi" - opisał kanał. Dodano, że sprawca prawdopodobnie uniknie odpowiedzialności, bo policja nie chce zadzierać z najemnikami.

Wcześniej pojawiały się doniesienia, że najemnicy dopuszczają się nawet morderstw po powrocie do domu. Dwaj karani wcześniej za ciężkie przestępstwa mężczyźni zamordowali w położonej na północnym zachodzie Rosji Republice Karelia sześć osób. Jeden z nich walczył w Ukrainie w szeregach najemniczej Grupy Wagnera - poinformował 3 sierpnia niezależny białoruski portal Nasza Niwa.

W ostatnich miesiącach Prigożyn rekrutował do swojej formacji kryminalistów, aby wypełnili braki kadrowe na froncie w Ukrainie. Eksperci podkreślali, że ci najemnicy mogą stanowić zagrożenie dla rosyjskiego społeczeństwa, jeśli pozostaną na wolności. Obecnie duża część najemników przebywa na urlopach.