- „Unieważnimy wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku”

- głosi umowa koalicyjna zawarta przez PO, Trzecią Drogę i Lewicę.

Postulat ten skomentował w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie” wiceprezes TK prof. Paweł Czubik, który podkreśla, że wyroku TK nie da się zmienić „poprzez jakiekolwiek działania w fazie politycznej”, a „opowieści, że jest inaczej, to bajki”.  Zgodził się przy tym z opinią prof. Mariusza Muszyńskiego, wedle którego pojawiające się wśród polityków pomysły w tej sprawie zakończyłyby się Trybunałem Stanu dla premiera i postępowaniem karnym dla marszałka Sejmu oraz osób wykonujących związane z tym polecenia.

- „W tej chwili może się któremuś z polityków wydawać, że robi coś poprawnie, ale niedługo może się okazać, iż wpadł w sidła i ma ogromny problem, i to taki, który jest nieporównywalny z jakimikolwiek innymi w historii parlamentaryzmu Rzeczypospolitej Polskiej”

- ocenił prof. Czubik.

- „Gdyby do czegoś takiego doszło, to odpowiedzialność co najmniej polityczna jest pewna. Może się jednak okazać, że ci, którzy będą za tym stali, szybciej niż myślą, poniosą odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu lub wprost przed sądami powszechnymi.”

- dodał.

W ocenie prawnika, „za zamach stanu odpowiedzialności po prostu nie da się uniknąć”.